48 123 123 123
Staniszewo - nad Dębnicą i Łebą
KULTURA - termin wieloznaczny, pochodzi od łac. cultus agri czyli uprawa roli. Najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Można to również utożsamiać z cywilizacją.
Kultura archeologiczna to źródła archeologiczne występujące na danym terytorium i w pewnym czasie. Na terenie Staniszewa mamy namacalny przykład starożytnej kultury. W wyniku wykopalisk, dokonanych w 1850r. odkryto cmentarzysko płaskie z wczesnej epoki żelaza, co pozwoliło ustalić, że mamy do czynienia z kulturą grobów skrzynkowych lub urn twarzowych. Inaczej mówiąc, jest to kultura ludności Pomorza Wschodniego w VI-III w. p.n.e., wykształcona na podłożu grupy kaszubskiej kultury łużyckiej. Podstawą gospodarowania stanowiła hodowla, w mniejszym zakresie uprawa ziemi, co też ma swoje uzasadnienie w glebach słabej klasy. Natomiast można mówić o znacznym udziale miejscowej ludności w wymianie handlowej, w ramach bursztynowego szlaku, na którym leżało Staniszewo. Jeszcze dzisiaj na Stążkach, na łąkach w czasie letniej suszy wyraźnie zaznacza się ślad szerokiego traktu prowadzącego od strony Staniszewa do grodziska w Będargowie. Wg niektórych badaczy, np. prof. Bruknera, mógł to być opisywany w III wieku po Chrystusie Szlak Bursztynowy Ptolomeusza, prowadzący z Rzymu przez Aquileę (Akwileę), Emonę (Lubianę), Celeię (Celje), Poetovię (Ptuj), Savarię (Szombathely), Skarbautię (Szopron), Vinobonę (Wiedeń), Calisię (Kalisz), Askaukalis (Osiek pod Bydgoszczą), Budorgis (po grecku Będargowo) i dalej ku Zatoce Wenedzkiej (Gdańskiej). Głównym magnesem przyciągającym kupców z obszaru Imperium Rzymskiego aż na Pomorze był bursztyn, obok którego wywożono stąd również skóry i futra. Do nas zaś docierały luksusowe przedmioty. Wtedy też na naszych ziemiach zaczęto pić wino. Potwierdzone są kontakty między kulturą wschodniopomorską a etruską. Występuje podobieństwo, a nawet identyczność ozdób wykonywanych przez Pomorzan i mieszkańców dalekiej Italii. Takie nazwy, jak gdańskie Truso czy Werissa (rzeka Wierzyca) świadczą o bliskich związkach między obydwoma kulturami. Pomorscy poganie tamtych czasów wierzyli w jelenia. Twierdzono, że jest on przewodnikiem do krainy zmarłych. Nie polowano na te zwierzęta, a ich podobizny umieszczano na urnach. Dusze przypisywano niektórym drzewom. Dęby miały moc gromowładną, lipy leczniczą, a osiki moc odwracania zła. Kołkami osikowymi przebijano w starożytności ciała zmarłych dla ubezpieczenia się przed ich powrotem do żywych. Osady zakładali na słonecznych zboczach, czego jakby przykładem jest położenie Staniszewa, na terenie górzystym nachylonym do słońca. Głównym grodem zarządzającym tym mini państwem było Będargowo nad rzeką Dębnicą (po kaszubsku Dambnicą). Był to ośrodek gospodarczy, gdzie skupiali się rzemieślnicy i gdzie znajdowali schronienie mieszkańcy opola w razie napadu zewnętrznego. Będargowo było też ośrodkiem kultowym, gdzie odbywały się uroczystości religijne i wreszcie gdzie w ośrodku władzy zbierał się wiec. Tam też przebywał starszy wiecu czyli starosta. Większość Ziemi Staniszewskiej w owych czasach była pokryta lasami. Nie były już one pierwotne, gdyż w minionych tysiącleciach zostały wcześniej kilkakrotnie wypalone pod uprawę. Jednak ten kraj zdziczał w czasie totalnego wyludnienia, w epoce wielkich wędrówek ludów (V i VI wiek). Od VII wieku Staniszewo zaczęło powoli wydzierać ziemię lasom drogą karczunku, a niekiedy jeszcze wypalania. Badania archeologiczne zdają się potwierdzać istnienie staniszewskiej osady w tamtym czasie. Las karczowano wspólnie, a pola dzielono na wszystkich mieszkańców wsi. Każdy otrzymał swoją niwę. Pastwisk nie dzielono - pozostawały wspólne. Lasy tamtych czasów były przeważnie liściaste, w których rosło dużo dębów i buków, a znacznie mniej osik i olch. Na zwierzęta polowano za pomocą łuków, oszczepów i toporów. Stosowano też samołówki i sieci. Polowano na dziki, sarny, wilki, lisy, bobry, zające, a także na łosie i tury. Niektóre dokumenty wspominają o polowaniach na niedźwiedzia. Ryby łowiono za pomocą sieci, koszy wiklinowych i wędek. Kowalstwo w tamtych czasach dostarczało noży, okuć, wiader, krzesiw i innych wyrobów codziennego użytku. Pośród lasów Ziemi Staniszewskiej i Będargowskiej znajdowały się też pojedyncze zagrody. Prowadziły one gospodarkę łowiecko-bartnicko-hodowlaną. W takim stanie Ziemia Staniszewska weszła w epokę chrześcijaństwa i drugie tysiąclecie.
Kultura duchowa - wiedza
Pojęcie "wiedza", dotyczy przede wszystkim kultury życia codziennego, zdobywanej w swoim otoczeniu. Można jednak wiedzę zdobywać w szkole i wykorzystywać ją potem w pracy lub w swoim szerszym środowisku. Wiedzę o własnej wsi najczęściej zdobywamy poprzez bezpośredni kontakt ze starszymi ludźmi z pamięcią i doświadczeniem, słuchając ich przekazów o czasach minionych. Czasem jednak zdarza się sytuacja, kiedy wieś w jakiś sposób wyróżnia się w regionie, a to inspiruje utrwalenie jej w pamięci pokoleń, poprzez literaturę i piśmiennictwo. Tak się złożyło, że wiele tematów, które związane są z życiem wsi Staniszewo, znalazło swoje odbicie w literaturze, w gazetach i czasopismach. Literatura, różnorodna tematycznie, a o niej mowa, jest następująca:
1) Lustracja województwa pomorskiego 1565, Stanisław Hoszowski, Gdańsk, Gdańskie Towarzystwo Naukowe 1961
2) Lampy nad gościńcem - reportaże. Zbiór szesnastu reportaży, różnych autorów, a wśród nich reportaż Pomosty (str.103) Autor: Józef Grabowicz. Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 1962. Reportaż pt. "Pomosty" przedstawił problemy młodzieży staniszewskiej, zrzeszonej w Związku Młodzieży Wiejskiej, interesującej się historią swojej wsi, czego efektem było opracowanie historii strajku szkolnego w Staniszewie w latach 1906/1907.
3) Proces czarownicy we wsi Staniszewo w 1695. Autor: Z.Guldon Studia z Dziejów Kościoła Katolickiego 1962. Proces o czary staniszewskiej czarownicy przed "szlachetnym sądem kryminalnym" w Stayszewie 27.07 - 1.08.1695 Staniszewo. Katarzyna Mrówczyna oskarżona o szkodzenie czarami (w recydywie). Szczegółowe zeznania świadków, zeznania Mrówczyny podczas tortur (sabat, stosunki z diabłami, powołania). Skazana na spalenie na stosie (proces ten toczył się przed "szlachetnym sądem kryminalnym we wsi Stayszewo", w skład którego weszła okoliczna szlachta, a jedynym przedstawicielem wsi był sołtys, występujący jako oskarżyciel z rozkazu starosty. Sąd ten kierował się zatem innymi niż prawo wiejskie wzorcami prawnymi).
4) Słownik Gwar Kaszubskich na tle kultury ludowej (7 tomów). Autor: Bernard Sychta. Wydawnictwo: Zakład Narodowy im. Ossolińskich Wrocław 1967-1976
5) Bedeker Kaszubski. Autorzy: Róża Ostrowska, Izabela Trojanowska
Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1974
6) Zróżnicowanie i antropogeniczne przemiany roślinności Wysoczyzny Staniszewskiej na Pojezierzu Kaszubskim. Autorzy: Jacek Herbich, Romuald Olaczek. Wydawnictwo: Państwowe Wydawnictwo Naukowe Warszawa 1982
7) Szwajcaria Kaszubska - przewodnik. Autor: Izabela Trojanowska.Wydawnictwo Oskar Gdańsk 1994
8) Legendy kaszubskie. Autor: Janusz Mamelski. Wydawnictwo: Region Gdynia 1999. Autor jest mieszkańcem Staniszewa. Pracuje jako nauczyciel w Zespole Szkół Gimnazjalnych w Staniszewie.
9) Wśród dolin i wzgórz - Sianowo - dzieje parafii i sanktuarium. Autor: Józef Belgrau. Wydawnictwo: Fotobit, Kraków 2003
10) Status języka kaszubskiego w Staniszewie. Autor: Marlena Porębska Norymberga 2003. Dwujęzyczność w Staniszewie. W kaszubszczyźnie badanego obszaru można dostrzec kilka tendencji: 1. do wyrównań w przeważającej mierze pod wpływem polskim, przy tym do zmniejszania się różnic między poszczególnymi gwarami, 2. do zachowywania archaicznych właściwości kaszubszczyzny, 3. do innowacyjności oraz rozszerzania innowacji typowo kaszubskich. Zjawisko, niejednokrotnie sygnalizowane, ostatnio badane przez Marlenę Porębską (Norymberga), w ramach jej pracy magisterskiej a później doktorskiej, polega na tym, że większość osób z badanego terenu operuje niezależnie dwoma językami: kaszubskim i polskim.
11) Wspomnienia kaszubskich Sybiraków. Autor: Eugeniusz Pryczkowski. Wydawnictwo: "Rost" Banino , 2006 Tematyka:Kaszubi - Rosja - Syberia (region) - 1900-1945 - relacje osobiste.Zesłanie - Rosja - Syberia (region) - 1900-1945 - relacje osobiste. Wojna światowa (1939-1945) - deportacje z Polski - relacje osobiste.
12) Sew Bożego słowa na niwie kaszebsczich serc. Autor: Marian Miotk.Wydawnictwo: Instytut Kaszubski, 2008. Książka zawiera 101 kazań w języku kaszubskim, napisanych przez księdza pochodzącego ze Staniszewa ( z parafii w Sianowie, małej wsi koło Staniszewa, gdzie znajduje się Sanktuarium Maryjne), obecnie sprawującego funkcję proboszcza w parafii Gniewino, na Kaszubach.
13) Przyroda rezerwatów Kurze Grzędy i Staniszewskie Błoto na Pojezierzu Kaszubskim. Autorzy: Herbich J., Ciechanowski M. (red.).Wydawnictwo: Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego 2009.
14) Czarownice z Pomorza i Kujaw. Autor: Anna Koprowska-Głowacka
Wydawnictwo: Region 2010.
15) Wojna na Kaszubach. Autorzy: Roland Borchers, Katarzyna Madoń-Mitzner. Wydawca: Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Gdańsk 2014. Polsko-kaszubskie i niemieckie opowieści z Kaszub, a w nich opowiadania dwóch mieszkanek Staniszewa.
16) Fraszki Aforyzmy z Kaszubsko-Pomorskiej Ojczyzny. Autor: Jerzy Daszkowski. Wydawnictwo: Witanet 2015. Autor jest byłym mieszkańcem Staniszewa i umieścił w swojej książce kilka fraszek dotyczących tej wsi.
Oprócz literatury dotyczącej Staniszewa warto odnotować dokumenty życia zbiorowego i publicystykę. Bogatą i arcyciekawą dokumentacją życia zbiorowego wsi jest najpewniej Kronika Szkoły Podstawowej w Staniszewie, prowadzona w dwóch językach - niemieckim i polskim. Szkoła istnieje od 1869 roku. Powstała w państwie niemieckim, kiedy Kaszuby i Polska były pod zaborem niemieckim. Po I wojnie światowej, po wyzwoleniu spod zaboru niemieckiego nastąpił czas, kiedy zapisy prowadzone były przez polskich nauczycieli, w języku polskim. Należy uznać, że ta kronika szkolna jest ciekawą księgą, znaczną częścią historii Staniszewa. W związku z tym jest ona dziedzictwem kulturowym naszej wsi i takie bogactwo, zapisane w języku niemieckim, powinno zostać przetłumaczone na język polski.
Z okresu po II wojnie światowej, z czasów PRL, zarejestrowano następujące publikacje w gazetach i czasopismach:
1) Dziennik Bałtycki z dnia 20 i 21 grudnia 1959r.- artykuł pt. "Młodzież gromady Sianowo ma ciekawe propozycje ożywienia pracy kulturalnej". Treść, którą przedstawia artykuł jest pismem mieszkanki Staniszewa, przedstawiający oburzenie młodzieży naszej wsi na sposoby rządzenia Gromadą Sianowo przez miejscową GRN. "Chodzi nam o całkowitą ignorancję w sprawach kultury - jaskrawym przykładem jak "leży" kultura jest chociażby taki przykład: Biblioteka Gromadzka w Sianowie mieści się na poddaszu. Bardzo mała, ogrzewana "żelaźniakiem", prowadzą do niej huśtające się schody...".
2) Sportowiec Bałtycki z dnia 4 kwietnia 1960r., w rubryce "Głos mają czytelnicy..." znalazło się pismo podpisane - Sportowcy z LZS "Orlęta" Staniszewo (nazwiska znane redakcji), pod znamiennym tytułem "Mamy żal...", w którym mowa o osiągnięciach sportowców Staniszewa i braku należytej opieki ze strony Rady Powiatowej LZS w Kartuzach.
3) Głos Wybrzeża z dnia 2 listopada 1961r. w rubryce "Z redakcyjnej poczty", zamieszcza list czytelnika gazety ze Staniszewa, informujący o zbożu w świetlicy w Staniszewie. Tytuł tej informacji to "Zboże w świetlicy" i pytanie czytelnika - co ma robić młodzież w długie wieczory - nie ma co z sobą zrobić i wałęsa się po ulicy, bo w świetlicy zmagazynowano zboże... "Co sądzić o takim stosunku Prezydium GRN do spraw kulturalnych?
4) Tygodnik Nowa Wieś nr 52/53 z dnia 24-31 grudnia 1961r. - reportaż redaktora Józefa Grabowicza pt. "Pomosty", opisujący pożyteczną działalność młodzieży z Koła Związku Młodzieży Wiejskiej w Staniszewie, a tu w szczególności powiedziano o historii strajku szkolnego, który miał miejsce w Staniszewie w latach 1906/1907, pod zaborem niemieckim.
5) Wieś Współczesna nr 2 z lutego 1962r. informuje o reportażu redaktora Józefa Grabowicza pt. "Pomosty", zamieszczonym w tygodniku Nowa Wieś.
6) Tygodnik Zarzewie z dnia 11.03.1962r. zamieścił w rubryce - Odgłosy Tygodnia artykuł pt. "Konflikt pokoleń", czy "Konflikt postaw?" nawiązuje do interesującego szkicu J.Grabowicza i B.Tryfan, zamieszczonego w nr 2 Wsi Współczesnej, a mówiącego o sposobach włączenia się młodych do życia społecznego wsi. Jest to nawiązanie do działalności młodzieży w Staniszewie.
7) Głos Wybrzeża z dnia 27 marca 1962r. pod tytułem "Coś tutaj nie gra! W Sianowie czy w Staniszewie?" przedstawia list Zarządu Koła ZMW w Staniszewie, zawierający argumenty uzasadniające lokalizację ośrodka zdrowia w Staniszewie, które liczyło wtedy 700 mieszkańców, a Sianowo 150. Jak widać z dołączonej odpowiedzi Prezydium Powiatowej Rady Narodowej - Wydział Budownictwa Urbanistyki i Architektury w Kartuzach na artykuł, jaki ukazał się w "Głosie Wybrzeża w dniu 27 marca 1962r., zwyciężyla biurokracja, a nie zdrowy rozsądek. Życie pokazało, że władza w tamtym czasie popełniła szereg błędów, hamując rozwój największej wsi w sianowskiej parafii, a okazało się, że Staniszewo rozbudowuje się mimo, że nie uznawano jej za wieś rozwojową. Dziś liczy 1200 mieszkańców, a Sianowo zaledwie 350, łącznie z zaliczanymi do sołectwa Młyńskiem i Cieszonkiem.
8) Dziennik Bałtycki w dniu 12 maja 1962r. pod tytułem "Młodzież wiejska troszczy się o sprawy swych gromad" zamieszcza sprawozdanie ze spotkania członków Egzekutywy KP z Prezydium Zarządu Powiatowego ZMW i z przewodniczącymi kół ZMW. Ze stronyprzedstawicieli młodzieży Staniszewa padło wiele argumentów, by właśnie Staniszewo było wsią rozwojową, chociażby ze względu na jej wielkość i położenie w samym centrum gromady. Obiecano, że sprawą ponownie zajmą się władze wojewódzkie.
9) Dziennik Bałtycki z dnia 17 maja 1962r. zamieścił artykuł pt. "Pierwszy WDK w powiecie", w którym m.in. z treści dowiadujemy się o przeniesieniu Biblioteki Gromadzkiej w Sianowie do sąsiedniego Staniszewa, gdzie uzyskała 2-pokojowe pomieszczenie. Dotychczas mieściła się na strychu. Jak potrzebna była ta zmiana wsi na większą świadczy, zasługujący na podkreślenie znamienny fakt, że w pierwszym dniu otwarcia biblioteki w Staniszewie w tym jednym, jedynym dniu przybyło 100 nowych czytelników. Jak napisano w artykule "...Brzmi to może mało prawdopodobnie, ale tak było rzeczywiście..."
10) Sztandar Młodych w dniach 28-31.03.1964r. zamieścił bardzo interesujący artykuł redaktor Natalii Iwaszkiewicz pt. "Opowieść o jantarowej tabakierce, niebieskim tulipanie i starej checzy" z fotografiami Aleksandra Jałosińskiego. Ten artykuł jest opowieścią o etnicznych korzeniach ludzi zamieszkujących Staniszewo i okolice, a jego autorzy są osobami wrażliwymi na piękno krajobrazu i dziedzictwo kulturowe, kiedy zauważają meandry Łeby pomiędzy Staniszewem a Stryszą Budą, stare checze kaszubskie, meble w oryginalnych kształtach, malowane w barwne kaszubskie wzory. Nie uszły też uwadze drobne wyroby kaszubskiego rzemiosła artystycznego.
A tu już XXI wiek i całkiem inne tematy:
1) Tygodnik Kartuzy - nasze miasto z dnia 28 kwietnia 2006r. Staniszewo, gm.Kartuzy. Rodzinny festyn. "Bawiła się cała wieś". W treści można przeczytać: "Kilkaset osób bawiło się w sali Ochotniczej Straży Pożarnej w Staniszewie... Oprócz mieszkańców naszego sołectwa zawitały do nas osoby z Kolonii, Sianowa i Głusina. W przyszłym roku, o ile pozwoli pogoda, wiejski festyn przeniesiony zostanie na brzeg miejscowego jeziora."
2) Tygodnik Kartuzy - nasze miasto z dnia 23 czerwca 2006r. zamieścił artykuł pt. "Nowe miejsce mocy na Kaszubach! Krąg Czarownic na Łysej Górze odbudowany!" Temat dotyczy Łysej Góry zwanej Górą Czarownic koło Staniszewa. Miejsce jest położone powyżej Cieszonka, pomiędzy jeziorami Sianowskim i Osuszyńskim, niedaleko Staniszewskich Zdrojów.
3) Kartuzy.info dnia 25 maja 2015r. nadesłane: Janusz Mamelski Dni Kultury Kaszubskiej w Staniszewie w dniach 18-21 maja 2015r. w Zespole Szkół w Staniszewie. Głównym celem tych dni było przybliżenie uczniom bogactwa i różnorodności kultury kaszubskiej oraz zaangażowanie w jej poszanowanie i tworzenie.
Kultura duchowa - sztuka
Sztuka, to dziedzina, która wiąże się z twórczością. W zależności od reprezentowanych umiejętności czyli poziomu twórców i odtwórców ich efekty działania mogą posiadać cechy artyzmu i wtedy taką twórczość nazywamy sztuką. W Staniszewie w wieku XX spotykamy rzemiosło ludowe i przedmioty, wytwarzane przez mieszkańców na użytek miejscowej społeczności. Wyroby tego rzemiosła zaspokajały podstawowe potrzeby gospodarstw domowych. Wytwarzano więc: drewniane łyżki, warząchwie, miotły brzozowe, grabie drewniane, cepy i brony, a także wyroby kowalskie w postaci różnorodnych okuć budowlanych do drzwi i bram, narzędzi rolniczych drewnianych i okuć do wozów drewnianych. Kobiety wykonywały hafty kaszubskie, które składały się z kilku kolorów, mających symboliczne znaczenie. Interpretacja tych kolorów jest następująca: trzy odcienie koloru niebieskiego symbolizują niebo, morze i jeziora, zielony - lasy i łąki, żółty - słońce i zboża dojrzewające na polach bądź bursztyn i piasek morski, czarny - ojczystą ziemię, czerwony - krew przelaną za ojczyznę. Motywy zdobnicze dominujące, to rośliny - chabry, bratki, niezapominajki i tulipany, choć pojawiają się także przedstawienia owadów. Istnieje kilka szkół haftu kaszubskiego, z których hafciarki biorą wzory i często inspiruje je do tworzenia własnych.
Niektórzy z mieszkańców Staniszewa zajmowali się fotografią dokumentalną. Zdarzały się też próby fotografii artystycznej.
Zasadnicze dziedziny sztuki, pielęgnowane w naszej wsi to:
- muzyka - 2 staniszewskie kapele (braci Pryczkowskich - zespół "Zgoda" i Franciszka Labudy), obsługujące zabawy, wesela i zespół taneczny
- śpiew - w chórze Szkoły Podstawowej w Staniszewie, w chórze kościelnym w Sianowie, a nawet w Chórze Filharmonicznym w Gdańsku
- taniec - w zespole Szkoły Podstawowej w Staniszewie i w zespole tanecznym pozaszkolnym, występującymi nie tylko w Staniszewie, ale na estradach w powiecie kartuskim i wejherowskim. Zespół taneczny w szkole prowadził nauczyciel Feliks Daszkowski, a zespół taneczny pozaszkolny Stanisław Pryczkowski, swego czasu solista w zespole tanecznym Stoczni Gdańskiej. Staniszewski zespół taneczny osiągnął tak wysoki poziom, że nie miał sobie równych w powiecie, a na eliminacjach wojewódzkich w Gdańsku w 1959r. zajął II miejsce za Zespołem Pieśni i Tańca Kościerzyna, co było wielką sensacją.
- teatr - zespoły teatralne - ten szkolny, z wielkim powodzeniem występował ze sztuką "Trzewiczki szczęścia" w Staniszewie i w Mirachowie. Zespoły teatralne szkolne i pozaszkolne pracowały pod kierunkiem nauczyciela Feliksa Daszkowskiego, posiadającego duże doświadczenie w kaszubskim ruchu teatralnym. W latach szkoły średniej, na scenie w Wejherowie, jeszcze przed wojną, występował w teatralnej sztuce kaszubskiej ks.B. Sychty pt. "Gwiezdka ze Gduńska", wcielając się w postać kaszubskiego gospodarza (fotografie z tego przedstawienia można spotkać w Bedekerze Kaszubskim Róży Ostrowskiej i Izabeli Trojanowskiej). Tuż po wojnie, w roku 1945 w okresie gwiazdkowym, pod jego reżyserią, na scenie w Sierakowicach, wystawiono teatralną sztukę kaszubską ks. B. Sychty pt. "Spiący uejsko". Potem już nie było tak słodko. Władza ludowa zabroniła grania sztuk teatralnych w języku kaszubskim. Ten rygor polskiej władzy w stosunku do Kaszubów, jako elementu politycznie niepewnego, zluzowano nieco po październiku 1956 roku. Umożliwiło to pełny oddech kaszubskich działaczy i entuzjastyczne podjęcie na nowo zadań krzewienia kultury kaszubskiej. Na tej fali entuzjazmu, po dziesięcioletniej przerwie, pod kierownictwem nauczyciela Feliksa Daszkowskiego, który od roku 1946 zamieszkał w Staniszewie, rozwinął się tu ruch teatralny. Zespoły teatralne młodzieży pozaszkolnej wystawiały sztuki "Hanka sa żeni", "Zemsta" i "Pieją Koguty" (tę ostatnią sztukę wystawił Teatrzyk Koła ZMW "Wizja" w Staniszewie). Przedstawienia teatralne cieszyły się ogromnym powodzeniem nie tylko w Staniszewie. Zespoły teatralne i taneczne objeżdżały duże miejscowości powiatu kartuskiego (Żukowo i Sierakowice), a także powiatu wejherowskiego. Szczególnie "Zemsta" Fredry była popisem aktorstwa na wysokim poziomie, o czym świadczyły bardzo pochlebne recenzje w gdańskiej prasie. Zadbano o wszelkie szczegóły. Stroje do "Zemsty" wypożyczono z Teatru "Wybrzeże" w Gdańsku, a reszty dopełniła gra naszych, wspaniałych aktorów-amatorów, o których pisano w prasie: "zespół momentami przypomina grę zespołu zawodowego". Powyższym poczynaniom teatralnym towarzyszyły jeszcze inne rodzaje sztuki, wykonywane osobiście przez mieszkańców wsi:
- rysunek i scenografia każdej ze sztuk teatralnych
- grafika - kolorowe plakaty informujące o imprezach (zabawy taneczne, sztuki teatralne i spotkania z ciekawymi ludźmi) Staniszewiacy mają też swój epizod z Teatrem Kaszubskim w Wejherowie, gdzie w próbach tego teatru uczestniczyli młodzi ludzie ze Staniszewa. Na staniszewskiej scenie bywały też zespoły obce. Najbardziej utrwaliły się w pamięci "Grube Ryby" Bałuckiego, wystawione przez zespół teatralny ze Starej Huty i "Król Ubu", z którym zawitał do Staniszewa Studencki Zespół z Gdańska.
- film - "Pusta noc w Staniszewie" - realizacja E.Pryczkowski 2008, Kaszubskie tradycje pogrzebowe - pokazany na Festiwalu Filmów Kaszubskich w Miszewku.
Kultura duchowa - kultura społeczna
Rozumieć ją należy jako uczestnictwo w życiu kulturalnym Staniszewa. Zakres tego uczestnictwa jest dość szeroki, a zaliczyć do niego należy (to, co było kiedyś i to, co jest dziś):
- chodzenie do kina objazdowego w Staniszewie
- wyjazdy zespołu teatralnego do Teatru "Wybrzeże" w Gdańsku, w celach rozrywkowo-szkoleniowych
- udział w zajęciach w świetlicy (kiedyś "u Żyda", a dziś w remizie OSP)
- uczestnictwo w potańcówkach w "Kriszinowym Rowie"
- uczestnictwo w sobótkach w Noc Świętojańską
- uczestnictwo w zabawach tanecznych i spotkaniach integracyjnych
- czytanie książek
- chodzenie na spotkania z ciekawymi ludźmi
- pogłębianie własnych wiadomości na temat sztuki
- rozwijanie własnej wrazliwości artystycznej
- współtworzenie kultury poprzez zaangażowanie w realizację projektów społeczno-kulturalnych
Kultura duchowa - kultura języka
Kultura języka, to termin językoznawczy. Jest to umiejętność poprawnego mówienia i pisania, może też być rozumiana jako działalność kulturalnojęzykowa, a nawet jako pozytywna postawa wobec języka, oczywiście - ojczystego. Kaszubi, a tacy mieszkają w Stajszewie, posługują się dwoma językami. Starsi, nie z własnej winy, nie nauczyli się pisać po kaszubsku, bo kiedyś ten nasz język, jak i kaszubszczyzna, był poniewierany - najpierw przez Niemców, a potem przez Polaków. Trafnie to określił noblista Gunter Grass, pisarz niemiecki z kaszubskimi korzeniami: "Kaszubów nie można przenieść nigdzie, oni zawsze muszą być tutaj i nadstawiać głowę, żeby inni mogli uderzyć, bo my za mało polscy jesteśmy i za mało niemieccy, bo jak ktoś jest Kaszubą, nie wystarcza to ani Niemcom, ani Polakom." Wtedy możemy powiedzieć, że ktoś jest kulturalny językowo, jeżeli drugiego człowieka językiem nie rani, nie obraża, nie niszczy, nie obnaża i nie atakuje. Jednym słowem - dobre obyczaje, to kultura, a w niej kultura języka. Sytuacja w tych sprawach została prawnie uregulowana i teraz język kaszubski nauczany jest w szkołach kaszubskich, w mowie i piśmie. Młodzi Kaszubi mają jednak pewne trudności z opanowaniem poprawnej polszczyzny, szczególnie w piśmie, gdyż język kaszubski jest twardy w takich miejscach, gdzie w języku polskim występują zmiękczenia. Nie jest to jednak największy problem, gdyż rodowici Polacy, operujący jednym językiem, często mają trudności z poprawną polszczyzną w mowie i piśmie. Warto tu przytoczyć słowa polskiego Papieża Jana Pawła II, wypowiedziane w Gdyni w 1987r., w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski : "...Nie mogę jednak nie zwrócić się dziś w sposób szczególny do potomków prasłowiańskich, lechickich Pomorzan, do drogich nam wszystkim Kaszubów, którzy do dzisiaj zachowali swoją etniczną tożsamość i swoją mowę o słowiańskim rdzeniu... ...Drodzy Bracia i Siostry Kaszubi! Strzeżcie tych wartości i tego dziedzictwa, które stanowią o Waszej tożsamości..." Tożsamość, to język i kultura, to świadomość własnej odrębności etnicznej.
Kultura fizyczna
W jej zakres wchodzi sport, rekreacja fizyczna i turystyka
Sport
W latach pięćdziesiątych XX wieku w Staniszewie powstały dwa Ludowe Zespoły Sportowe:
1) w roku 1955 LZS "Gryf" Staniszewo, z następującymi sekcjami sportowymi: lekkoatletyczną, podnoszenia ciężarów, piłki nożnej, tenisa stołowego, warcabów i szachów
2) w roku 1959 LZS "Orlęta" Staniszewo-Kamionka, z następującymi sekcjami sportowymi: lekkoatletyczną, piłki nożnej, siatkówki, kolarską, tenisa stołowego i szachową
Lata 1958-1959 można z powodzeniem nazwać złotymi latami staniszewskiego sportu.
Największym osiągnięciem sportowym jest tytuł Mistrzyni Polski w strzelaniu z pistoletu sportowego na rok 1958, mieszkanki Staniszewa-Borów, Czesławy Kaszuby, w składzie AZS Gdańsk, drużynowego Mistrza Polski na rok 1958.
W tym samym roku 1958 reprezentanci LZS "Gryf" Staniszewo w podnoszeniu ciężarów w wadze średniej zdobyli tytuły mistrza i wicemistrza juniorów województwa gdańskiego, a drużyna zakwalifikowała się do ligi okręgowej.
Bardzo bogaty w sukcesy sportowe był rok 1959. Szczególne osiągnięcia zaliczył LZS "Orlęta" Staniszewo-Kamionka:
- w tenisie stołowym, w indywidualnych mistrzostwach powiatu LZS na rok 1959 mistrz, wicemistrz, III i IV miejsce
- w siatkówce męskiej drużynowy mistrz klasy C na rok 1959
- w szachach, mistrz powiatu w indywidualnych Powiatowych Mistrzostwach Szachowych LZS na rok 1959 i mistrz powiatu drużynowy w Powiatowych Mistrzostwach Szachowych LZS na rok 1959, a także wicemistrz i III miejsce w Indywidualnych Zimowych Mistrzostwach LZS w Gdańsku na rok 1959
- w podnoszeniu ciężarów udany start drużyny LZS "Gryf" Staniszewo w lidze okręgowej (jedynego reprezentanta powiatu kartuskiego)
Rekreacja fizyczna
Najprostszymi formami czynnego wypoczynku w latach około połowy XX wieku były:
- uczestnictwo w amatorskich zawodach sportowych, często też w ćwiczeniach jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Staniszewie
- wycieczki rowerowe po okolicach, a nawet do Wejherowa
- powszechne korzystanie z kąpieliska w zakolu rzeki Łeby, nazywanym po kaszubsku "Tónów Kulą", a położonym przy łące Cierockich ze Staniszewa, pomiędzy Jeziorem Sianowskim, a ujściem rzeki Dębnicy do Łeby
- w okresie wiosenno-letnim funkcję parkowej rekreacji w postaci spacerów wśród zieleni, a także potańcówek na świeżym powietrzu u podnóża głębokiego wąwozu porośniętego lasem, nachylonego w kierunku rzeki Dębnicy, po prawej stronie jej doliny, spełniał nazywany po kaszubsku "Kriszinów Rów", którego właścicielami byli Kruszyńscy. Wąwóz ten, położony w górnej części wsi Staniszewo posiadał koryto, w którym okresowo pojawiał się strumień, wartko płynący do rzeki Dębnicy.
- w okresie zimowym we wsi bardzo popularne były kuligi saneczkowe, kiedy zestaw sanek, przyczepionych do dużych sań, był ciągnięty przez konie. Inną formą, trochę podobną do kuligów, ale może bardziej zbliżoną do torów saneczkowych, były bardzo niebezpieczne zjazdy kilku sanek, złączonych w jeden zespół, główną ulicą Staniszewa, mniej więcej z wysokości staniszewskiej Kalwarii. Kierowanie tym zestawem odbywało się przy pomocy łyżwiarza, który siedział z przodu.
Turystyka
Najbardziej popularną formą turystyki była i jest turystyka krajoznawcza, która ma na celu poznanie przyrody, kultury, mieszkańców danego regionu, miejsca i kraju. W tym celu służą dwa zasadnicze rodzaje ekspozycji krajobrazów, bierna i czynna. Wśród elementów ekspozycji biernej krajobrazów najbardziej efektowne są wnętrza krajobrazowe.
Najczęściej są to płaszczyzny wodne jezior, wyraziste w formie i w zależności od pory roku, bądź pogody, różnorodne w swym kolorycie, ale też rozległe doliny głównych cieków, z pięknymi makrownętrzami krajobrazowymi, działające podobnie jak wielkie płaszczyzny wodne.
W okolicy Staniszewa mamy płaszczyznę wodną Jeziora Sianowskiego i dolin rzek Dębnicy i Łeby. Innym elementem ekspozycji biernej są dominujące w krajobrazie zespoły zabudowy, często z punktową dominantą.
Taki element przyciąga z daleka, a otaczająca go wieś, otulona zielenią, znajdującą się w poszczególnych zagrodach, stanowi charakterystyczny rys w pejzażu Kaszub. W tym zakresie najefektowniej prezentującym się krajobrazie otwartymi wsiami, sąsiadującymi ze sobą, są : Staniszewo, Mirachowo i Sianowo.
Jeśli chodzi o elementy ekspozycji czynnej, mamy do czynienia wtedy, kiedy obserwator porusza się wyznaczonymi szlakami turystycznymi oraz drogami w ściśle określonym celu oglądania widoków. Dla osób przejeżdżających samochodem przez teren parku krajobrazowego, ważne są trasy widokowe znajdujące się na głównych drogach kołowych i dające możliwości dogodnej z nich obserwacji otaczającego krajobrazu.
W bezpośrednim sąsiedztwie Staniszewa najbardziej efektownymi ciągami widokowymi, znajdującymi się na trasach kołowych są ciągi wzdłuż zachodniego brzegu rzeki Łeby. Walory krajobrazowe, widoczne z drogi, ulegają zmianie. Pozytywne wrażenia z obserwowania piękna kompozycji krajobrazowej wzrasta niepomiernie, gdy widok, oprócz harmonii kompozycji zawiera interesującą dominantę lub akcent. Pod tym względem na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego w okolicy Staniszewa są następujące miejsca, będące zarazem punktami widokowymi:
- w miejscowości Strysza Buda, widok w kierunku północnym i południowym na dolinę rzeki Łeby
- widok na wieś Staniszewo z drogi Sianowo-Staniszewo z kierunku południowego
- widok na Stążki z drogi Staniszewo-Stążki z kierunku południowego
- widok na wieś Staniszewo z Łysej Góry, powyżej Cieszonka, między jeziorami Osuszyno i Sianowskie
- widok na wieś Sianowo z kierunku północnego z drogi Staniszewo-Sianowo
Dla obserwatorów piękna, uprawiających turystykę pieszą, zakres widoków zwiększa się. W Staniszewie są takie trzy miejsca:
- Zanckowa Góra, obok staniszewskiej Kalwarii
- górna część drogi głównej (nazwijmy ją Wejherowską)
- prawe zbocze doliny rzeki Dębnicy, w okolicy "Kriszinów Rowu", nazywane potocznie przez sprzedających działki budowlane "Słonecznym Stokiem".
Created with Webwave CMS
Copyrigth 2016 by Jerzy Daszkowski
Polecane strony:
Copyright 2016 by Jerzy Daszkowski